Stwardnienie Boczne Zanikowe - forum

Stwardnienie Boczne Zanikowe => Porady => Wątek zaczęty przez: Ada13 w 29 Maj 2016, 21:32:08

Tytuł: Depresja w chorobie SLA
Wiadomość wysłana przez: Ada13 w 29 Maj 2016, 21:32:08
Dzień dobry ,
Proszę o  pomoc i informację jak  Państwo radzicie sobie z depresją osób chorych i jak pomóc osobie w zaawansowanym stadium choroby SLA z depresją ?
Czy ktoś z Państwa może podzielić się doświadczeniami / czy wizyty specjalisty w przypadku osoby pod respiratorem, gdy kontakt słowny z pacjentem jest niemożliwy mają  sens?
Gdzie można szukać psychologa, psychiatry , który podejmie się takiej konsultacji?
Pozdr;
A

Tytuł: Odp: Depresja w chorobie SLA
Wiadomość wysłana przez: annamariak w 29 Maj 2016, 22:43:42
Nie mam jeszcze doświadczenia w tym temacie ale korzystając z porad na forum zadzwoniłam do psychiatry. Chciałam sama do niego iść z mamy danymi i z opisem choroby ale on stwierdził, że musi zobaczyć pacjenta więc jutro przyjdzie na wizytę domową. Mama nie mówi, nie pisze, więc pewnie nie będzie łatwo, ale myślę, że najważniejsze aby dobrał leki odpowiednie dla niej aby trochę złagodzić objawy depresji. Dam znać jak wizyta przebiegła.
Pozdrawiam ciepło i wytrwałości życzę.
Tytuł: Odp: Depresja w chorobie SLA
Wiadomość wysłana przez: Ada13 w 30 Maj 2016, 20:10:21
Dzień dobry ,
Będę bardzo wdzięczna za informację zwrotną po wizycie lekarza .
Nie udało mi się na forum dotrzeć do porad dot. wizyt psychiatry lub psychologa, więc będę wdzięczna za każdą informację.
Jestem nową osoba na forum i mam utrudnione działanie, bo  nie jestem najbliższą osobą dla  chorej i nie mam dostępu do informacji od lekarza /  nie wiem  jakie leki ciocia  otrzymuje obecnie , ale one mają negatywny wpływ- ciągle jest senna , w sumie nie ma z nią kontaktu, więc tylko pomoc specjalisty psychiatry wydała mi się najbardziej odpowiednia/ .
W ciągu ostatniego tygodnia  stan cioci uległ tak gwałtownemu pogoszeniu, więc  szukam możliwości pomocy dla niej / bo jeszcze kilka dni temu  przez kilka godzin coś jej czytałam i była w pełni kontaktowa?.

Jeśli  na forum są  osoby , które mają  większe doświadczenie i uspokoją mnie,że być może takie okresy apatii u chorego  są normą  to proszę także  o takie informacje / mam obawy,że niestety leki antydepresyjne  zostały dobrane zbyt silne i to może być przyczyna takiego pogorszenia stanu ? 
Tytuł: Odp: Depresja w chorobie SLA
Wiadomość wysłana przez: madzia 32 w 30 Maj 2016, 20:54:57
Czy te antydepresanty bierze z rana ciocia jak tak to trzeba je przestawic na noc, bo niektore moga dzialac nasennie i wtedy zamienia sie pore dnia, albo trzeba zmienic na jakies bardziej pobudzajace Czy ciocia zrobila sie taka senna tylko po tych antydepresantach i czy bierze jeszcze jakies leki?
I czy te objawy to sennosc czy raczej jest nieobecna? Pytam bo czasami do sla lubi sie u starszych przyplatac zespol otepienny.
Wiesz moze jakie leki bierze to bym ci bardziej pomogla bo w tym temacie jestem obcykana akurat.
Tytuł: Odp: Depresja w chorobie SLA
Wiadomość wysłana przez: annamariak w 31 Maj 2016, 13:37:36
Witajcie. Wczoraj mięliśmy wizytę psychiatry. O wszystko wypytał i przepisał lek przeciwdepresyjny jak powiedział w niskich dawkach. Powiedział również że pierwsze efekty będą widoczne po około tygodniu i wtedy ma przyjść na kontrolę. Niby po nich nie ma być senności czy otępienia, tak jak po lekach uspokajających, tylko ma być długotrwałe polepszenie nastroju - zobaczymy.
Ada13, Co do senności i otępienia to czy ciocia jest pod respiratorem? Może to objawy niedotlenienia?
Tytuł: Odp: Depresja w chorobie SLA
Wiadomość wysłana przez: Ada13 w 01 Czerwiec 2016, 20:41:21
Witam,
Dziękuje Annamarii za informację dot. wizyty psychiatry i życzę ,aby ta wizyta przyniosła same pozytywne skutki.
Bardzo dziękuję za tę sugestię dot. niedotlenienia , muszę poszukać czegoś więcej na ten temat.

Natomiast odpowiadając  Madzi32 nie jestem określić nazw leków ,jedynie dziś dowiedziałam się,że  ciocia otrzymuje antybiotyk Taromentin /na zapalenie płuc / zaraz będę szukać , jakie ma on skutki i czy z   lekami uspakajającymi może on mieć takie skutki uboczne.
Martwi mnie,że tak dlugo już ten okres "braku kontaktu i senności" trwa / półtora tygodnia / może ktoś na forum miał podobne doświadczenia,że antybiotyk i leki antydeprsyjne miały tak duży wpływ na zachowanie chorego ?