Witam jestem tu nowy. Wszystko zaczęło się w listopadzie ubiegłego roku .Teściowa dostała duszności problemy z nabraniem powietrza. Trafiła na oddział tam kazali leczyć się na refluks .Od tamtej pory latanie po lekarzach od foniatry,kardiologa,gastrolog az trafiliśmy do psychiatry. Chciałbym tylko nadmnienić ,że choroba cały czas postępowała. Problemy z oddychaniem przełykaniem i bólem rąk się nasilały. Psychiatra nakierowała nas na neurologa bo wyglądało jej to na parkinsona . Przepisała jeszcze jakieś leki na apetyt. Od tamtej pory zaczęła się cała tragedia .Po 2 dniach stosowania tych leków znaczne pogorszenie się stanu teściowej. 20.07.2017 wizyta u neurologa spojrzał powiedzał ze to nie parkinson .Zanik mięśni jak najszybciej do szpitala .Na skierowaniu rozpoznanie Als . Szpital potwierdził chorobę już po 14 godz pobytu w szpitalu. Jakiś 2 tyg temu przyszło nam do głowy zrobienie podstawowych badań ba boreliozę .Wynik potwierdził obecność choroby. Teściowa trafiła o własnych siłach do szpitala w czwartek . Dzisiaj jest niedziela i leży już pod respiratorem . Lekarze w ogóle nie chcą słyszeć o boreliozie tłumacząc się tym ze przy wyżej wymienionej chorobie nie występują duszności .Napisałem tu ponieważ nasze informacje o sla są znikome .Proszę o jakąś podpowiedź co do diagnozy choroby .Chciałbym tylko nadmienić ze ugryzienia kleszcza u teściowej były bardzo częste od 2 do 5 rocznie .Z góry dziękuję i pozdrawiam
Czesc Robert ja mysle ze lekarze raczej sie nie pomylili co do diagnozy Twojej mamy , ona tak wlasnie sie objawia niestety.
Bolerioza moze byc jako choroba wspołistniejaca ale nie daje objawow niewydolnosci oddechowej.
Po ktorych lekach jej sie pogorszylo po tych na apetyt czy jakis na parkinsona, moglbys podac nazwe.
Ja sama probuje dojsc ktore skladniki moga pogarszac stan albo co wywolac, ale to moje wlasne badania
Sliczne dzięki lek nosi nazwę Mirtor i był przepisany na apetyt i lepszy sen.
Jest to czteropierscieniowy lek przeciwdepresyjny i przeciw lękowy.
Blokuje receptory adrenergiczne i serotoninergiczne, ale takze wplywa na histamine.
Ja od razu domyslalam sie ze leki antydepresejne sa nie dokonca zbadane i co niektorym moga przyniesc wiecej krzywdy niz pozytku.
Ja rowniez kiedys zazywalam bo mialam problemy ze snem i duzy mlyn w pracy i ciagly stres.
A po odstawieniu zaczelo sie..
Ja mialam sri czyli moje leki wplywaly rowniez na serotonine , neadrenaline , a na sen lek zmniejszajacy ilosc dopaminy.
Probuje sama rozwiazac ta zagadke z neurotransmiserami...