Choruję od pięciu lat

Zaczęty przez Slicznuda102, 27 Kwiecień 2008, 11:57:45

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Slicznuda102

Witam wszystkich chorych i tych,którzy zmagaja się z chorobą swoich bliskich.Mam 41 lat,tę okropną diagnozę usłyszałam w listopadzie 2006r.Po bezmała trzech latach szukania co mi jest,trafiłam na oddział neurologiczny do profesora Selmaja w Łodzi.Tu po raz nie wiem,który przebadano mnie od stóp do głowy i co ciekawe,dalej nie wiadomobyło co się dzieje.Na koniec zrobiono mi biopsję z mięśni i dopiero na podstawie tego badania stwierdzono SLA.Ponoć jestem przypadkiem nietypowym,"klinicznym",bo mnie choróbsko zaczęło atakować od nóg.Reszta"mnie"jakoś jeszcze funkcjonuje.Pewnie,że fascykulacje,skurcze i bóle odczuwam już prawie we wszyskich mięśniach,ale się nie daję i staram sie nie zwracać na to uwagi.Oczywiście od kiedy wiem o chorobie przyjmuję rilutek,Q10,magnez, centrum i jeszcze ogromną dawkę wiary,że nie będzi gorzej.Żyję,bo mam dla kogo-mam super rodzinkę,której jestem potrzena teraz i na zawsze.Kochani,nie wolno się poddawać i trzeba robić wszystko,żeby nawet na chwile nie mieć czasu pomyśleć o chorobie.Pewnie,że bywają gorsze dni,ale poddanie się słabości doprowadzić może tylko do tego,ze ten paszkwil weźmie kolejnego gryza z naszego zdrowia,a do tego dopuścić nie mamy prawa.Głowy do góry,ja naprawdę nie lubię SLA i nigdy nie pozwolę,żeby ze mną wygrało,czego i Wam wszystkim życzę.Iza z Łodzi.  :D

zuzanka

Witaj Iza,
cieszę się że walczysz z tą bestią i masz pogodę ducha. Życzę Ci dużo sił i wytrwałości w pokonywaniu problemów.
Ja niestety coraz bardziej sie załamuje jak widzę co ta choroba uczuniła mojemu Bratu. Jest taka okrutna, bezwzględna, nie zna umiaru w postępowaniu.
Ale Izuniu, ile chorych na SLA, tyle różnych przypadków, każdy jest inny. Mam nadzieję, że dla Ciebie choroba okaże się łaskawsza, czego życzę Ci z całego serca.
Trzymaj się cieplutko Izuniu :)
Pozdrawiam Wszystkich

kajka

hej Iza,
tez jestem z Lodzi i mam wrazenie, ze sie spotkalysmy, siedzac na wozku i bardzo niewyraznie mowiac z pomoca mojego syna Janka rezyserowalam pokaz mody dla firmy Deni Cler. Jezeli to Ty, wyslalam do Ciebie list; czy go dostalas? Trzymaj sie cieplo i nie poddawaj. Kasia

Slicznuda102

Tak Kasiu to ja.List od Ciebie dastałam i bardzo przepraszam,że nie odpisałam na niego.Proponuję pogadajmy na GG 8475491.Wiele z Twojego listu wzięłam sobie mocno do serca.Czekam Iza.