Czy to może być SLA?

Zaczęty przez ryska88, 01 Lipiec 2014, 22:15:42

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ryska88

Witam!

Jestem trochę przerażona i pomocy szukam już wszędzie. Moja historia wygląda następująco. Rok temu w maju pewnego pieknego dnia bardzo źle się poczułam. Poczułam ogromne zawroty głowy, które towarzyszą mi do dnia dzisiejszego. Aż do zeszłego miesiąca żyłam z diagnozą: nerwica lękowa. Ja jednak nigdy w to nie wierzyłam i drążyłam temat dalej. Wielu ludzi nazywało mnie hipochondryczką. Poczatkowo podejrzewałam u siebie SM lub boreliozę. W końcu w maju tego roku trafiłam do neurologa, który skierował mnie do szpitala neurologicznego z podejrzeniem SM. I fakt, znaleziono w płynie prążki oligoklonalne, ale rezonans głowy jest czysty, podobnie jak potencjały wzrokowe. 2 tygodnie temu wyszłam ze szpitala. Jestem w punkcie wyjscia właściwie. Co prawda, prążki wskazują na SM, ale przecież rezonans jest czysty. Poza tym odkąd wyszłam ze szpitala doszły kolejne objawy, które kojarzę z SLA. Mianowicie poza tym, ze drętwieje mu noga, mam zawroty glowy (w marcu mialam tez oczopląs)doszlo:
- zmęczenie kończyn
- drżenie całego ciała, którego nie mogę powstrzymać
- drżenie, przeskakiwanie jakby w jezyku
-ogólne oslabienie
-ból łydek
-ból pięty
Proszę napiszcie co o tym sądzicie!!

teresa

Witam.
Większość opisanych objawów (także drętwienia kończyn, oczopląs, zawroty głowy, osłabienie siły etc..) może sugerować SM. Ponieważ rezonans mózgu nie wykazał żadnych zmian, a w płynie mr stwierdzono obecność  prążków oligoklonalnych diagnostyka powinna być poszerzona o MRI odcinka szyjnego i ew. piersiowego. Ogniska demielinizacyjne charakterystyczne dla SM mogą występować również w rdzeniu przedłużonym.

ryska88

Dziękuję za odpowiedź. Rezonans szyi i klatki będę miała w listopadzie.
Martwi mnie tylko drżenie języka i drżenie przy palcach wskazujących.

4fa

Witajcie,

Moja historia jest dość długa, ale postaram się krótko.

Na początek fakty:

Jestem 27 letnią kobietą, która czuje się źle od dwóch lat. Wymienię moje objawy w kolejności pojawienia się:

Zawroty głowy- trwają od dwóch lat (miewam krótkie przerwy)najdłuższa trwała 3 miesiące.
Ból stopy- przychodzi i odchodzi
Uczucie braku(?) nóg- niestabilne chodzenie, ale przede wszystkim stanie w miejscu.
Męczenie się nóg- pojawia się i znika (obecnie dokucza coraz częściej), bardzo szybko męczą się i tylko szukam miejsca, w którym mogłabym usiąść.
Ból łydek- niekiedy tak mocny, że nie mogę przejść kilometra.
Problemy z oddychaniem- uczucie braku tchu w klatce piersiowej, niekiedy oddycham bardzo ciężko. Do tego dochodzi uczucie zatkania gardła, jakby zalegało tam jedzenie i gula (pojawia się i znika, najgorzej było w wakacje, następnie przerwa na 3 miesiące,aktualnie nawrót problemu)
Baaardzo mało siły w dłoniach- szczególnie w lewej ręce, uczucie drętwienie od szyi poprzez bark do dłoni, niezdarność.

Drżenie języka, łydek, ud, dłoni koło kciuka.

Diagnostyka:

Od maja 2013 do czerwca 2014:

Lekarz rodzinny- nic
Laryngolog-nic
Okulista-nic
Neurolog-nic

Morfologia- norma
Tarczyca- norma
RTG głowy-norma
Badania na pasożyty- glista ludzka (wyleczona)

Ogólna diagnoza lekarza rodzinnego po serii badań: Nerwica lękowa

Psychiatra 1-wszy- nerwica lękowa z hipochondrią
Psychiatra 2-gi- brak odchyleń, zaleca ponowną wizytę u neurologa

Neurolog 2014- badanie ogólne i skierowanie do szpitala z podejrzeniem SM. Podczas pobytu w szpitalu dowiaduję się, że:

Borelioza- nie ma
TK głowy- w normie
Rezonans głowy- w normie
Prążki oligoklonalne obecne w płynie.
Laryngolog- zaropiałe migdały do wycięcia

Ze szpitala wychodzę bez diagnozy. Chwilami objawy nasilają się tak, że postanawiam wybrać się ponownie do neurologa:

Neurolog 1-wszy- nie daje skierowania na rezonans szyi, ponieważ nie widzi nic niepokojącego podczas badania. Stwierdza, że nie wygląda jej to ani na SM, ani na nic innego. Pytam wtedy pierwszy raz o SLA (ponieważ zauważam wtedy dziwne kreseczki na języku). Pani dr wyśmiewa mnie i mówi, że w tym wieku to niemożliwe.

Neurolog 2-gi (prywatnie, więc na skierowanie liczyć nie mogę)- lewa strona ciała osłabiona, odruch Babińskiego obecny w lewej nodze. Pytam o SLA ponieważ często drży mi język i mięsnie dłoni. Pani dr mówi, że "Zobaczymy jak zrobisz rezonans szyi".

Neurolog trzeci- od razu otrzymuję skierowanie na mri szyi (po tym jak Pan dr zobaczył mój wypis ze szpitala, wypisał skierowanie). Mówię o języku i pokazuje. Pan dr stwierdza, że patologii nie dostrzega, nie komentuje też specjalnie mojego pytania, gdyż już wie do czego zmierzam.

Moje pytania do Was:

Czy moje objawy mogą wskazywać na SLA?

Czy radzicie zrobić badanie EMG?

Czy chorzy na SLA, którzy mają objawy o nich świadczące mają objawy "przerywane"? Chodzi o to czy: Jest tak, że objawy takie jak drżenie mięsni, problemy z oddychanie czy chodzeniem pojawiają się i znikają?

Będę wdzięczna za odpowiedzi, pozdrawiam!

Maria

W SLA nie występuje remisja, w SM tak.
"Życie to nałóg, który trudno jest rzucić.
Jeden oddech nigdy nie wystarcza.
Odkrywasz, że chcesz zaczerpnąć następny."

teresa

Witam.
Nie tak dawno pisałaś o swoich objawach pod nickiem ryśka88  http://mnd.pl/forum/index.php?topic=6792.msg32362#msg32362. Udzieliłam Ci tutaj odpowiedzi. Po co było zakładać nowe konto i opisywać te same objawy zamiast kontynuować w tamtym wątku?
W ten sposób tworzy się na forum niepotrzebny bałagan.
Wracając do znajdującej się tu wiadomości pragnę zwrócić uwagę, że skoro szpital i 3 neurologów nie postawiło diagnozy to na pewno nie otrzymasz jej od nas.