Problem z wydzieliną

Zaczęty przez Daria Warszawa, 10 Wrzesień 2014, 10:15:56

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Daria Warszawa

Dopiero co załatwiłam mamie wózek inwalidzki a już doszedł kolejny problem...dziś rano mama miała duży problem z odkrztuszeniem wydzieliny, miała straszną chrypę tak jakby ją zatykała ta wydzielina. Wcześniej nigdy tego typu sytuacja nie miała miejsca. Jedynym problemem był nadmiar śliny ,nie rozstaje się z chusteczkami do wycierania-wypluwania jej nadmiaru. Proszę o podpowiedz co zrobić by tego typu sytuacja się nie powtórzyła??co wy stosujecie żeby usunąć tą wydzielinę-flegmę z druk oddechowych ?????. Pozdrawiam Daria.


JAMI

Hej Daria,

moja mamunia ma problem ze śliną od ok 1,6 roku.DO tej pory pomagała nam AMitryptylina,Scopolan,Scopoderm plastry,odsysanie,ale teraz jest taka masakra z tą śliną,ze nic nie pomaga.Dzis byłysmy u prof.Szczudlika,który zaproponował ostrzykiwanie slinianek botuliną(botox),ale koszt 1000 zł co 3 mies i niepewnośc czy to pomoze a nie pogorszy stanu mamuni mnie przeraza.
Jagoda

anna141278

Hej. My stosujemy plastry scopoderm. Rano tussicom 400 i jak flegma zalega to w południe erdomed.  3 razy dziennie kaflator (który jest zbawieniem dla nas, ale jest niestety baaardzo drogi) + odsysanie non stop. Pozdrowionka
Ania T

Daria Warszawa

Dziękuję wam bardzo serdecznie za odpowiedzi. Mam jeszcze pytanko odnośnie tych lekarstw czy może je przepisywać internista jeżeli ma zaświadczenie od neurologa o chorobie przewlekłej???? Pytam bo już nie raz się spotkałam z tym że internista czegoś nie może przepisać tylko odsyła do specjalisty, do którego wiadomo jest dłłługa kolejka. Powiedzcie mi jeszcze o tych ssakach czy nic nie dopłaca do nich Nfz???? patrzyłam na refundowane środki ale tego nie znalazłam....wiec pewnie z własnych środków trzeba całkowicie pokryć koszt zakupu????

anna141278

u nas wszystkie leki przypisuje lekarz rodzinny lekarz wentylacji domowej. Po zmianie lekarza rodzinnego dostarczylam kopię wypisu ze szpitala po diagnozie, i chyba jeszcze zaświadczenie od neurologa o przyjmowanych lekach. wtedy mamusia brała tylko riluzol. w tej chwili wszystko co jest potrzebne dostajemy od rodzinnego lub lekarza z wentylacji (jeśli w czasie kiedy leki są potrzebne jest wizyta lekarza). pozdr ania
Ania T