Jest "Ołówek"

Zaczęty przez kajka, 07 Lipiec 2011, 17:49:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kajka

Izo,
dzięki mediom i między innymi imprezie ludzie dowiedzieli się ,że istnieje sla
myślałam ,że będziecie zadowoleni,że organizuję imprezę o której będzie głośno i myślałam również ,że ci,którzy mogą z chęcią zjawią się na niej

Pawel

Ja jestem bardzo zadowolony :D!
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl

MoniaO

 ;D pewa, ja tez! tylko kurza stopa troche dla mnie za daleko

izaksiazek

Kaju oczywiście cieszę się ,ale mnie trudno znaleźć rezerwę czasową na taką imprezę.Podziwiam cię za pomysłowość i własny sposób walki z tą chorobą.Jestem tylko emerytką  z emeryturą  950 zl i na leczenie córki  sprzedam część majątku ,ale nie stać mnie na takie wydatki.Sądziłam,że chodzi o konkretne leczenie w Indiach.Zle to zrozumiałam.Swoją drogą byłabyś wspaniałym politykiem.Mam już swoje lata i bagaż życiowy.Mój wzrok sięga głęboko w człowieka i nie zawsze widzę to co inni.Przepraszam i życzę  cudu powrotu do zdrowia.Zrobiłaś naprawdę wiele ,ale wielu z chorych i ich rodziny nie mają na lekarstwa pieniędzy.Właśnie spotkałam dziewczynę z nowo narodzonym dzieckiem bez pieniędzy i dachu nad głowa.Włamała się do mieszkania.Jak jej pomóc.?

irena

Super ,że będzie impreza zawsze to kogoś poruszy...może wreszcie ktoś popchnie ustawę o czeku na opiekę nad chorym w domu,pomogło by to wielu  osobom .....

kajka

izo,
był czas i nadal trwa jeszcze kiedy nie miałam grosza;
mam jednak ogromną potrzebę tworzenia,a nie tylko narzekania
napisałam książkę która niespodziewanie dla mnie stała się hitem i będę za rok mieć pieniądze(tak długi jest termin zapłaty) czy to źle ?
zawsze robiłam dużo ,tak czuję ;myślę ,że ten medialny hałas nie zmienia mnie w zapatrzoną w siebie gwiazdę tylko szukam sposobu na życie
może otworzy się jakiś poseł na nasze potrzeby...
warto wierzyc...
będę was informować
buziaczek
kajka

Alienista606

kajko a kiedy planujesz te imprezke i gdzie??? moze sie tez bym pojawil....................
Max

MoniaO

kurza stopa!
zazdroszcze Ci Kaju tej iskry! ja w tym roku z 1% uzbieralam cale 316zl (bedzie na jeden rilutek) i rece mi opadly, ktos zyczliwy powiedzial zebym zamiast wyciagac rece po cudze sprzedala komputer...chetnie zjawilabym sie na imprezie tylko to troche daleko....ach i te Indie...
pozdrawiam
Monia

kajka

impreza w Łodzi Teatr Wielki 9.12. godzina 19.00
tylko muszę wcześniej wiedziec bo jako moi goście wchodzicie za darmo

Alienista606

szkoda bo wasnoe przylece do polski aby sie z coreczka spotkac.................szkoda niewyrobie sie nie widzialem jej prawie pol roq...................
Max

izaksiazek

Kaju!Wybacz jeżeli tak zostałam odebrana.Szczerze cię podziwiam.Jestem jednak wrażliwa na pewne sprawy.Zawsze staram się bezinteresownie pomagać ludziom i tego nauczyłam swoje dzieci.Nie należę do osób które tylko narzekają.Wymagam dużo od siebie i od dzieci również.My też mamy własne cegiełki w nagłaśnianiu informacji co to jest SLA i jak straszna jest to choroba.Pomagają mojej córce w tym jej byli uczniowie.Obecnie jest zgłoszona do konkursu zwykły bohater .http://www.zwykly bohater pl/po-prostu-wiola-niezwykła-w-swojej-zwykłości-336 Autor Dawid Kali.To wyjaśni wiele.Byl też wywiad z córką i jej uczniami w gazecie Fakt pt.Uczniowie nie zapomnieli o swojej umierającej nauczycielce(Pomóżcie naszej Pani)z 22i 23 grudnia 2007 r.i w tygodniku Chwila dla Ciebie nr 6/08 z 7 lutego 2008 r.zwierzenia kobiet(Nie zostałam sama).Jesteś wspaniała Kaju w swojej pomysłowości i walce o byt.Naprawdę nie lubię takich imprez.Jeszcze raz przepraszam i życzę powodzenia.

RILU

Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

izaksiazek

Dzięki Rilu.Pozdrowienia dla żony i Ciebie .ode mnie i córki.

Alienista606

kajko a jak osoby chetne moga sie dostac?? chce znajomych wyslac. gdzie bilety i takie tam?
Max

Ewa Marta

Pani Kasiu, bardzo dziękuję za Pani książkę. Chciałoby się ją przeczytać jednym tchem, ale z szacunku do czasu, jaki Pani poświęciła na jej napisanie, starałam się ważyć każde napisane słowo, zostawiać sobie czas na przemyślenia. Przeczytałam ją i jestem pod wielkim wrażeniem Pani charakteru, odwagi, bohaterstwa, prawdy, jaka bije z każdej strony...
Podziwiam szczerze Pani walkę, bardzo mocno trzymam kciuki, żeby każdy dzień przynosił jakąś radość, żeby ludzie wokół Pani rozumieli Pani potrzeby, właściwie Panią pielęgnowali i szanowali Panią.
Książka Pani uświadomiła mi, jak nieważne są te drobnostki, które potrafimy uważać za przeszkody nie do przebycia, jak bardzo niedoceniamy tego, co mamy. Przesyłam Pani wyrazy ogromnego szacunku, życzę dużo siły, gratuluję znakomitej zdolności przelewania na papier tego, co ma Pani w głowie.
Od kiedy wzięłam do ręki Pani książkę, a było to tuż po nowym roku, myślę o Pani każdego dnia, mając nadzieję, że ma Pani dobry dzień, że każda godzina przybliża Panią do daty wyjazdu do Indii. Dziękuję bardzo za chwile wzruszeń, zmuszenie do przemyśleń, bo chyba mam jeszcze trochę czasu, żeby zacząć żyć inaczej, mądrzej wykorzystywać swój czas tutaj...


lucky2008

Droga p.Kasiu!
Nazwalem p. ksiazke - DZIELEM.
"Olowek"ma co szczegolnego w sobie i jest czyms szczegolnym.Ku pokrzepieniu serc a moze i dusz?
Bylby "Olowek"wspaniala obowiazkowa lektora w gimnazjach,szkolach pielegniarskich a nawet dla studentow medycyny.
Pozostaje z wdziecznoscia.


Krysia

Dzień Dobry
Kupiłam i przeczytałam "Ołówek". Książka poruszyła mnie dogłębnie. Dziękuję ci Kasiu za podzielenie się swoimi przeżyciami. Jestem zawodowo związana z książkami. Będę o Twojej książce i o Tobie opowiadać i namawiać ludzi do czytania, aby mogli zobaczyć jak dzielną można być w tak trudnej sytuacji. To książka o chorowaniu a tak wiele w niej życia.
Droga Kasiu
Trzymaj się. Wierzę bardzo mocno w to, że wyzdrowiejesz i jeszcze nam niejedno pokażesz. Wiem,że wszystko jest możliwe. NIECH DOBRY BÓG MA CIEBIE W SWOJEJ OPIECE I WSZYSTKICH KTÓRZY SZUKAJĄ TU POMOCY.

RILU

Część 2
Opisałaś początki choroby sla i niesamowite cierpienie ludzi chorych
w początkowym stadium tej bestialskiej choroby.
Ja i wielu innych z tego forum np:. Irena,Isia,Marek itd opiekujemy się
chorymi po tracheostomi z PEG-iem .
To jest już całkowicie inny świat niż w "Ołówku".
Jestem bardzo ciekawy czy ktoś napisze książkę o ostatnim stadium
tej choroby aby zobrazować cały przebieg cierpienia chorych na sla.
Może Tobie się to uda ?

Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

mab5

masz rację Rilu, życie chorego i jego opiekunów juz po tracheo i Pegu to całkowicie inny świat....
właśnie taki niedosyt poczułam, kiedy skończyłam czytać "Ołówek" ale nie chciałam o tym głośno dyskutować, bo chylę czoła przed Kasią, ze udało jej się zrobić i tak wiele już zmgając się z tą bestią....
piszesz- ostatnie stadium.....
przeszła mi przez głowę kilka dni temu myśl, czy to, czego doświadczamy w domu to jest juz to.....
nie wiem, czy znajdzie się kiedyś ktoś, kto po przejściu przez całośc tej choroby będzie miał jeszcze siłę, by o tym cokolwiek pisać lub rozmawiać z kimkolwiek....
a z drugiej strony, czy znajdą się tacy,którzy będą chcieli to czytać?
ja przeczytałam "Wiosłować bez wioseł", moja mama nie dała rady....
ja przeczytałam i ta książka odcisnęła się piętnem na mojej psychice...., ale polecam ją każdmu, kto zmaga się z tą chorobą....

Ruda

Przeczytałam i.....jestem ZACHWYCONA!
Pani Kasiu,jest pani cudowną osobą.Ma pani w sobie tyle światła.
I chyba najpiękniejszą duszę na świecie.