Zdaniem profesora Strong’a jednym z dowodów na to, że SLA nie jest jedną chorobą jest znaczny „rozrzut” w czasie przeżycia chorych, który waha się od mniej niż roku do powyżej 10 lat a nie może być wytłumaczony takimi czynnikami jak wiek, standard opieki itp.
Zróżnicowanie przebiegu choroby, występowanie nietypowych objawów klinicznych spoza tych spowodowanych uszkodzeniem neuronów ruchowych wskazuje jeszcze dobitniej na to, że w przypadku SLA mamy do czynienia, z co najmniej kilkoma chorobami.
Tą hipotezę potwierdzają również badania nad mechanizmami SLA chodzi tu głownie o genetykę. Jest mało prawdopodobne żeby różnorodne podłoże genetyczne było przyczyną jednej choroby.
A dlaczego jest to takie ważne? Dzięki wiedzy na temat charakteru SLA czy to jednej czy kilku chorób naukowcy będą w stanie przybliżyć się do znalezienia skutecznego leku. Można będzie łatwiej i skuteczniej planować dalsze badania, co usprawni i przyspieszy ich prowadzenie.
Źródło: http://www.mndassociation.org/